Dzwoni Basia i mówi "Mamo, jestem w Smakoszu*."
Mama: "Idziesz na wojownika**?"
Basia płaczliwym tonem: "Mamo mnie strasznie boli kolano",
Mama: "To nie idź na wojownika i wróć teraz do domu od razu",
Basia oburzona: "Ale mnie nie boli aż tak bardzo!".
* bar niedaleko szkoły, gdzie dzieci jedzą czasami obiady. Przy okazji polecam.)Mama: "Idziesz na wojownika**?"
Basia płaczliwym tonem: "Mamo mnie strasznie boli kolano",
Mama: "To nie idź na wojownika i wróć teraz do domu od razu",
Basia oburzona: "Ale mnie nie boli aż tak bardzo!".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz